Bo jak go określić?
Jako czynność fizjologiczną czy stan umysłu?
Czy jako "sen" można zdefiniować już samą czynność czy dopiero stan wizualizacji, w którym czasem znajduje się nasz umysł w określonym momencie?
Przeczytałam wiele różnych książek i publikacji na ten temat, zapoznawałam się z wieloma teoriami ale nadal staram się stworzyć swój własny sposób rozumienia tego zjawiska.
Jedno twierdzę ze sporą pewnością: sen jest zbiorem obrazów, zapisem sytuacji czy osób spotkanych przez nas w ciągu dnia, które zostają połączone w jedną, często alogiczną całość.
Nie umiem natomiast powiedzieć, jak to się dzieje, że czasem budzimy się z jakąś myślą, pomysłem czy poczuciem strachu.
Czy jest to konsekwencja właśnie snu, którego nie pamiętamy czy myślą pojawiającą się od razu po przebudzeniu?
Ja osobiście często mam tak, że budzę się z jakimś pomysłem, poczuciem, że muszę danego dnia zrobić tę jedną, konkretną rzecz.
I tak właśnie było z tym deserem.
Tym razem jednak, zamiast podawać go w tradycyjnej, kalorycznej wersji, postawiłam sobie za cel trochę go "uzdrowić".
Domowe biszkopty z mąki pełnoziarnistej z dodatkiem budyniu (genialne, cudowne! ) przełożone lekkim kremem na bazie słodkiej, lekkiej bitej śmietany połączonej z treściwym, kwaskowatym serkiem homogenizowanym wykończone sezonowymi owocami.
Idealny, lekki deser po ciężkim obiedzie oraz dla osób dbających o linię :)
Domowe biszkopty
Przepis autorski. Biszkopty wychodzą lekko słodkie, delikatne i miękkie, nieporównywalnie lepsze od tych kupnych. Już mi chodzi po głowie wersja z dodatkiem budyniu smakowego :)
Przepis autorski. Biszkopty wychodzą lekko słodkie, delikatne i miękkie, nieporównywalnie lepsze od tych kupnych. Już mi chodzi po głowie wersja z dodatkiem budyniu smakowego :)
Składniki:
- 3 średnie jajka
- łyżka cukru pudru
- 3 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 10 g proszku budyniowego
Wykonanie
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno.
Pod koniec ubijania dodajemy cukier i miksujemy do uzyskania sztywnej i lśniącej piany
Dodajemy po jednym żółtku i powoli miksujemy.
Na koniec dodajemy PRZESIANE mąki i delikatnie łączymy.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni przez ok 10 minut.
Odchudzone tiramisu z owocami leśnymi
Podaje składniki jakich ja użyłam do przygotowania swojego deseru, oczywiście można je dowolnie zastępować zgodnie z Waszymi preferencjami.
Podaje składniki jakich ja użyłam do przygotowania swojego deseru, oczywiście można je dowolnie zastępować zgodnie z Waszymi preferencjami.
Składniki:
- domowe biszkopty
- serek homogenizowany naturalny
- śnieżka light
- domowe słodkie czerwone wino
- garść jagód
- garść porzeczek
Wykonanie:
Śmietanę ubijamy zgodnie z przepisem z opakowania i delikatnie łączymy z serkiem.
Biszkopty delikatnie nasączamy w winie, układamy na spodzie pucharka.
Na wierzch kładziemy warstwę kremu i posypujemy owocami.
Czynność powtarzamy do zapełnienia całego pucharka.
Odstawiamy do lodówki na ok 3 godziny aby stężało :)
niby odchudzone ale za to ma tyle warstw, że w niczym od tradycyjnego gorsze nie jest, bardzo fajny pomysl
OdpowiedzUsuńwygląda super, wcale bym nie powiedziała, że czegoś tutaj brakuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie. Mając taką wersję, nawet nie myślałabym o "nieodchudzonym" tiramisu.
OdpowiedzUsuńCo do snu - ja się zawsze boję, że go zabraknie. Z doświadczenia wiem, że bezsenność jest straszna.
podoba mi się;)choć odchudzona,lecz cały czas apetyczna wersja:)
OdpowiedzUsuńdomowe biszkopty! muszę koniecznie zrobić bo uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńa deser mistrzowski!
Nigdy nie roztrząsałam zjawiska snu, choć to faktycznie fascynujący temat. Deser wygląda nieziemsko! Może kiedyś spróbuję Twoich biszkopcików :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) a ja jeszcze przed 2 śniadankiem więc chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńcudowne, a te biszkopty koniecznie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale, no i w pięknie podane w tym słoiczku!
OdpowiedzUsuńte domowe biszkopty muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńkusisz bardzo tymi ciasteczkami
OdpowiedzUsuńswietny pomysl na pyszny deserek:)
OdpowiedzUsuńBoski deser. Już wyobrażam sobie jego smak... A i podsunęłaś mi pomysł na upieczenie domowych biszkoptów - szczególnie dla mojego najmłodszego :)
OdpowiedzUsuńDeserek wygląda naprawdę smakowicie! Nie przepadam za bitą śmietaną - ale biszkopciki zapowiadają się cudnie!
OdpowiedzUsuńCo do snu, to zadaję sobie podobne pytania. Kiedyś nawet ćwiczyłam technikę świadomego śnienia - i powiem Ci, że to dość zaskakujące - ale możliwie - i faktycznie da się! Efekty piorunujące, kiedy się już trochę nad tym poćwiczy. Zrezygnowałam z tego jednak, wolę brać sen i śnienie takim jakie jest.:)
Leciutki deser, a biszkopty jak chmurki;)
OdpowiedzUsuńDaj mi kilka biszkopcików !
OdpowiedzUsuńŚwietne domowe biszkopciki :)
OdpowiedzUsuńnie no, muszę podkraść:)
OdpowiedzUsuńja domowe biszkopty robię dla swojego niemowlaka. są o niebo lepsze od tych kupnych!!!!:)