czwartek, 16 lutego 2012

Żyje. Stop. Tłusto. Stop.

Przerzucam ostatnie kartki, ostatnie strony książek.
Coraz mniej siły, chęci, samozapracia.
Oby tylko przeżyć weekend i w poniedziałek zaliczyć ostatni egzamin.
Nienawidzę, gdy odkładam wszystko na ostatnią chwilę dobrze wiedząc, że co się odwlecze to nie uciecze.


Panini_2


Wpadłam się tylko przypomnieć, że żyję, że jem, że przeglądam.
Już niedługo wracam, parę przepisów w zanadrzu czeka.
Ale na zdjęcia czas znajdę zawszę :P

Panini_1


Tłustoczwartkowe plany obżarstwa legły w gruzach.
Ze względu na zdrowie moja dieta składa się ostatnio z tłusczy i białek, tak więc króluje u mnie masło orzechowe, oliwa, łosoś i inne pyszności.
A jednak wystarczył jeden pączek aby zapewnić mi bardzo interesujące popołudnie.
A teraz pozostały mi mamine kleiki, mus jabłkowy i sucharki.
To się nazywa tłusty czwartek!


Fruits

5 komentarzy:

  1. Też tak miałam zaraz po diecie, po zjedzeniu czegokolwiek smażonego od razu problemy żołądkowe. Małymi kroczkami i teraz już normalnie. Dzisiaj zjadłam 4 pączki, a masło orzechowe też musiało wpaść. Dawaj częściej o sobie znać, będę trzymała kciuki w poniedziałek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja takze bede trzymala kciuki za poniedzialkowe powodzenie ! (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki! Nie damy się HPP! Nie damy sesji się nie damy sie oleoleoleole!
    *słyszy głosy* Tu Twój Bardach, Olululu! Tu kary kwalifikowane, rody i sądownictwo w II RP!
    Wybacz. Bardach mnie woła :D Gorąca noc powtórek. Trzymam za Ciebie kciuki! Ja piszę 24 lutego dopiero =)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia na egzaminie. A jeśli chodzi o tłuste potrawy to mam podobnie. A kanapka bardzo apetyczna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie 5lat?Minimum osiem! Aplikacja to nie kaszka z mleczkiem :(
    Powodzeniaaaaaaaaaa!

    W piątek? HPP oczywiście. Podejście drugie.
    W poniedziałek koło z lektoratu
    We wtorek wejściówka z rzymu
    I czekać na wyniki HPP-jak negatywnie to III termin / komis
    A potem odpocznę wraz z logiką przy świetle księżyca wraz z notatkami z powszechnej...o ile nie padnę,bo już padam.

    OdpowiedzUsuń