Jesień. Niestety nadeszła szybciej, niż się tego spodziewałam. Wraz z nią zbliża się nieuchronnie rozpoczęcie roku akademickiego czyli koniec słodkiego nicnierobienia ( i spędzania całego dnia w kuchni). Z jednej strony nie mogę się doczekać- nowi ludzie, nowe miejsca, nowe wyzwania. Z drugiej jednak zdecydowanie za mało mi wakacji, a przede wszystkim wakacyjnego ciepła. Czuje się zdecydowanie niedopieszczona przez promienie słoneczne :(
W ramach osłody tych coraz chłodniejszych poranków proponuję przepis na jedno z moich ulubionych śniadań. Tosty francuskie, lecz w nieco innym wydaniu ponieważ nadziewane, w moim przypadku domowym musem jabłkowym. Chałka zanurzona w mieszance mleczno-jajecznej, przyprószona brązowym cukrem i cynamonem, zapieczona w piekarniku. I do tego świeże maliny....
Dla takiego śniadania aż chce się wstać z łóżka.
SMACZNEGO!
Uwielbiam tosty francuskie, takiego jeszcze nie robiłam, ale musi być pyszny, bo są malinki ;)
OdpowiedzUsuń